Jak zdać egzamin na tłumacza przysięgłego języka angielskiego?

W tym oraz kolejnym wpisie chciałbym podzielić się wskazówkami dla osób zainteresowanych uzyskaniem uprawnień do wykonywania zawodu tłumacza przysięgłego języka angielskiego (a zatem planujących w bliskiej lub nieco bardziej odległej perspektywie zdać egzamin na tłumacza przysięgłego). Już z góry zaznaczam, że wskazówki te są zupełnie subiektywne i oparte wyłącznie na moich własnych doświadczeniach, dlatego czytelnik musi podchodzić do nich krytycznie, poszukując tego, co może być adekwatne na jego własnej drodze do zdania egzaminu. Mimo wszystko mam nadzieję, że choć część zawartych poniżej informacji okaże się przydatna.

Kiedy jest najlepszy czas, aby zdecydować o wyborze kariery w branży tłumaczeniowej, w szczególności w charakterze tłumacza przysięgłego? Myślę, że na to pytanie nie ma uniwersalnej odpowiedzi, choć od etapu, na którym zdecydujemy się przygotowywać do egzaminu, zależy to, jak szybko uda nam się osiągnąć cel. Optymalnym rozwiązaniem byłby zapewne wybór specjalności tłumaczeniowej już na eta

pie studiów pierwszego stopnia. W przypadku wielu osób kwestia wyboru drogi kształtuje się jednak dopiero z czasem. Jest przecież sporo możliwości – stosunkowo wcześnie można na przykład rozpocząć pracę w charakterze lektora języka angielskiego. Na rynku tłumaczeniowym bez doświadczenia zacząć jest dużo trudniej, co może zniechęcać do wyboru tej ścieżki rozwoju. Jeżeli jednak wydaje się ona komuś interesująca, warto przynajmniej na studiach magisterskich wybrać specjalizację tłumaczeniową lub inną obejmującą przedmioty tłumaczeniowe. Zajęcia z przekładu bardzo rozwijają, tak pod względem słownictwa, jak i gramatyki czy stylu, więc nawet, gdy okaże się, że kariera tłumacza to nie nasza bajka, poświęcony czas nie będzie czasem straconym.

Oczywiście to, że kandydat nie ukończył studiów na specjalizacji tłumaczeniowej, a nawet studiów filologicznych czy lingwistycznych, nie jest przeszkodą do uzyskania uprawnień do wykonywania zawodu tłumacza przysięgłego. Ustawa wymaga jedynie posiadania wykształcenia wyższego (wystarczą studia pierwszego stopnia) uzyskanego na dowolnym kierunku studiów.

Co dalej po studiach?

1. Studia podyplomowe

Bez względu na ukończony kierunek czy specjalizację warto zapisać się na podyplomowe studia tłumaczeniowe. Dla osób, które zaczynają przygodę z przekładem będzie to solidne wprowadzenie do zagadnień teorii i praktyki tego zawodu. Dla tych, którzy mają już pewne doświadczenie lub ukończyli translatorykę studia podyplomowe będą doskonałym sposobem na utrwalenie i poszerzenie zdobytej wiedzy. Im więcej doświadczonych tłumaczy-praktyków słuchamy, tym szersze są nasze horyzonty; mam wrażenie, że każdy profesjonalny tłumacz ma jakieś oryginalne, własne wskazówki, przemyślenia, czy nawet ulubione wybory terminologiczne, spośród których można wybrać coś dla siebie. Jeżeli chodzi o oferty studiów podyplomowych, które mogłyby okazać się atrakcyjne dla osoby planującej zdać egzamin na tłumacza przysięgłego, nie znalazłem swojego czasu ciekawej propozycji w swojej okolicy – w Chorzowie, w Katowicach czy w ogóle w województwie śląskim. Mój wybór padł na podyplomowe studia przekładu na Uniwersytecie Wrocławskim, prowadzone pod kierownictwem Pana Profesora Leszka Berezowskiego – autorytetu w dziedzinie translatoryki, którego publikacje cieszą się ogromną popularnością wśród adeptów i praktyków zawodu. Mogę gorąco polecić właśnie ten wybór, przede wszystkim ze względu na kompleksowe przygotowanie pod okiem praktyków, w tym nieocenionego Profesora Berezowskiego.

2.Prawo

Przyszły tłumacz przysięgły powinien mieć rozeznanie i wysoką świadomość w obszarze prawa, systemów prawnych i instytucji państwowych. Praca tłumacza przysięgłego to również służba dla wymiaru sprawiedliwości oraz wobec klientów, którzy potrzebują jego usług, aby załatwić różnorakie życiowe sprawy w urzędach czy sądach, czy też aby zawierać transakcje w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Tłumacz mierzy się zatem z różnorodną dokumentacją, umowami, orzeczeniami sądów, testamentami, aktami notarialnymi, decyzjami organów administracji – i to nie tylko wydanymi w jego własnym państwie, ale także w innych krajach. Tłumacze przysięgli języka angielskiego mają tutaj nie lada wyzwanie; każdy, kto zaczął uczyć się Legal English zauważył już pewnie, że w tle różnic na poziomie czysto językowym znajdują się bardzo istotne, wręcz fundamentalne, różnice konceptualne, wynikające z tego, że polskie prawo należy do rodziny systemów prawa kontynentalnego, natomiast większość obszarów anglojęzycznych na świecie to obszary common law. Drugim dość szczególnym wyzwaniem jest fakt, że dokumenty, z którymi tłumacze języka angielskiego się stykają, pochodzą z bardzo różnych krajów świata, w których język angielski jest językiem urzędowym: od Republiki Południowej Afryki po Irlandię oraz od Filipin po Gujanę. Nie zapominając przy okazji o 50 stanach USA z własnymi instytucjami.

Jeżeli chodzi o ogólne wiadomości o prawie, polecam zapoznanie się z dowolnym podręcznikiem do prawoznawstwa, np. “Wstępem do prawoznawstwa” autorstwa Józefa Nowackiego i Zygmunta Tobora, który daje naprawdę solidny obraz tego, czym jest prawo i jak działa. Bardzo ciekawą opcją jest również dwujęzyczna książka “Wprowadzenie do prawa. Introduction to law”, której autorką jest Jolanta Jabłońska-Bonca. Jeśli chodzi o prawo systemów common law, to sporo wiadomości zdobędziemy dzięki literaturze do nauki Legal English. Szczególnie wydawnictwa zagraniczne (głównie brytyjskie), wraz z prawniczym angielskim serwują czytelnikowi dozę wiadomości o anglosaskim prawie. Nie znajdziemy tam raczej porównań do prawa kontynentalnego, więc to naszym zadaniem będzie zestawienie tych wiadomości z wiedzą o własnym systemie prawnym i poukładanie ich w głowie. Z perspektywy osoby, która ukończyła również prawo, mogę powiedzieć, że tłumacz przysięgły prawnikiem być nie musi (choć nie ukrywam, że w pewnych sytuacjach dodatkowe wykształcenie pomaga), ale jest mu potrzebna dobra ogólna orientacja w prawie, ustroju, instytucjach państwowych – pewien horyzont. Nie chodzi tu o uczenie się na pamięć szczegółów, czy broń Boże przepisów. Z takimi detalami i tak zetkniemy się przy nauce słownictwa czy tłumaczeniu dokumentów, kiedy trzeba będzie poszperać nieco w źródłach, aby zrozumieć, co tak naprawdę dane pojęcie oznacza.

3. Legal English

Aby zdać egzamin na tłumacza przysięgłego trzeba opanować Legal English, który potrzebny jest do przekładu dokumentów prawniczych i urzędowych. Z jakich źródeł korzystać? Poniżej kilka propozycji, z których sam się uczyłem i z których korzystam w trakcie zajęć na prowadzonych przeze mnie kursach Legal English.

  1. G. D. Brown, Professional English in Use – Law, Cambridge University Press, 2007
  2. S. Kossakowska-Pisarek, B. Niepytalska, Key Legal Words, Akademia Leona Koźmińskiego, 2004
  3. A. Krois-Lindner, International Legal English, Cambridge University Press, 2011
  4. A. Młodawska, Advanced Legal English for Polish Purposes, Wolters Kluwer, 2012
  5. E. A. Nolfi, Legal Terminology Explained, MacGraw-Hill, 2009
  6. R. Wyatt, Check Your English Vocabulary for Law, A&C Black, 2006
  7. E. Myrczek, The Art of Drafting Contracts, Edukacja Prawnicza, CH Beck, 2008

Bardzo interesujący wgląd w relację języka i prawa jako taką przedstawia książka “Podstawy juryslingwistyki” Jerzego Pieńkosa, choć jest to raczej pozycja dodatkowa. Osobom, które lubią wyznaczać sobie “milestones” na drodze do głównego celu polecam przygotowanie i podejście do egzaminu TOLES, który sprawdza znajomość Legal English. Materiał w znacznym stopniu pokrywa się z tym, co musimy wiedzieć do egzaminu na tłumacza przysięgłego, a przy okazji – ćwicząc na podstawie przykładowych testów – możemy zdobyć dodatkowe umiejętności, takie jak czytanie ze zrozumieniem przepisów prawnych czy postanowień umowy, wyjaśnianie ich znaczenia oraz parafrazowanie.

Warto także dowiedzieć się co nieco na temat terminologii finansowej i ekonomicznej. W tym zakresie polecam “First Steps in Financial English” Romana Kozierkiewicza – ta niepozorna książka zawiera solidną dawkę słownictwa wplecionego w zwięzłe wyjaśnienia po polsku, dzięki czemu jednocześnie uczymy się polskiej i angielskiej terminologii finansowej. Na końcu znajdują się również krótkie rekomendacje autora dotyczące tłumaczeń tekstów finansowych. Warta uwagi jest kompleksowa pozycja “Professional English in Use – Finance” Iana Mackenziego – jest to książka wyłącznie po angielsku, co przy okazji powinno skłonić czytelnika do poszukiwania polskich ekwiwalentów zawartego w niej słownictwa.

4. Teoria przekładu

Przed rozpoczęciem lub na początku kariery tłumaczeniowej warto odrobić lekcję z podstaw przekładoznawstwa – chyba, że jesteśmy już po takim kursie na studiach. Wiele osób zaczyna tłumaczyć “dorywczo”, nie posiadając ogólnego przygotowania – i często idzie im dobrze, często pewne naturalne predyspozycje czy intuicja wystarczają. Mimo wszystko uważam, że myśląc o profesjonalnej karierze tłumacza, w tym tłumacza przysięgłego, warto zagłębić się nieco w teorię. W tym zakresie skorzystać można na przykład z “Podstaw Przekładoznawstwa” Jerzego Pieńkosa.

 

Zapraszam do skorzystania z profesjonalnych usług tłumaczeń poświadczonych i zwykłych.

Tłumacz przysięgły języka angielskiego: Ruda Śląska Halemba

Tłumacz przysięgły języka angielskiego: Gliwice, Katowice, Mikołów i okolice

Usługi zdalne i online

Kontakt