Tłumaczenie poświadczone czy tłumaczenie przysięgłe? Z oryginału czy z kopii?
Na wielu stronach internetowych, w tym prowadzonych przez biura tłumaczeń i tłumaczy przysięgłych, wciąż można spotkać się ze sformułowaniem „tłumaczenie przysięgłe”. Wyrażenie to jest także dość powszechnie przyjęte w języku potocznym. Dla wielu zaskoczeniem jest zatem, że w świetle polskiego prawa „tłumaczenie przysięgłe” nie istnieje. Przymiotnik „przysięgły” odnosi się do osoby tłumacza, nie do tekstu tłumaczenia. Tłumacz przysięgły nie składa przysięgi potwierdzającej wierność wykonanego tłumaczenia. Jak podaje słownik języka polskiego, „przysięgły” to tyle, co „uprawniony do wykonywania pewnej funkcji na podstawie urzędowo złożonej przysięgi” (https://sjp.pwn.pl/szukaj/przysi%C4%99g%C5%82y.html). Istotnie, tłumacz składa wobec Ministra Sprawiedliwości ślubowanie, będące warunkiem uzyskania prawa do wykonywania zawodu. Głównym zadaniem tłumacza przysięgłego jest natomiast sporządzanie i poświadczanie tłumaczeń. Dlatego też przygotowywane przez tłumacza przysięgłego tłumaczenia nazywa się tłumaczeniami poświadczonymi, względnie – tłumaczeniami uwierzytelnionymi.
Co jest poświadczane przez tłumacza przysięgłego?
Ustaliwszy, że właściwym terminem jest „tłumaczenie poświadczone” (ew. „tłumaczenie uwierzytelnione”), warto zastanowić się nad tym, co właściwie jest poświadczane przez tłumacza przysięgłego. Wedle definicji słownikowej „poświadczyć” to innymi słowy „poręczyć wiarygodność kogoś lub czegoś” (https://sjp.pwn.pl/sjp/poswiadczyc;2506171.html). Najprostsza nasuwająca się odpowiedź na postawione pytanie to zatem że tłumacz poświadcza zgodność tłumaczenia z dokumentem źródłowym, który przetłumaczył. Nie jest to jednak, wbrew pozorom, kwestia zupełnie oczywista – zwłaszcza że Ustawa o zawodzie tłumacza przysięgłego zawiera następujący wymóg: „Na sporządzonych tłumaczeniach i odpisach pism należy stwierdzić, czy sporządzono je z oryginału, czy też z tłumaczenia lub odpisu, oraz czy tłumaczenie lub odpis jest poświadczony i przez kogo” (art. 18 ust. 2 zd. 2). Wymaganie to zostało doprecyzowane w Kodeksie Zawodowym Tłumacza Przysięgłego Polskiego Towarzystwa Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych TEPIS (niebędącym co prawda źródłem powszechnie obowiązującego prawa, lecz stanowiącym zestaw autorytatywnych wytycznych dla tłumaczy przysięgłych). Zgodnie z § 61. Ust. 1. Kodeksu: „1. Tłumacz przysięgły poświadcza, w granicach swojej wiedzy jako tłumacza przysięgłego niebędącego specjalistą w dziedzinie oceny autentyczności dokumentów, zgodność tłumaczenia z oryginałem dokumentu w formule poświadczającej tłumaczenie, jeżeli oryginał nie budzi jego zastrzeżeń. Poświadczenie zgodności tłumaczenia z oryginałem nie jest tożsame ze stwierdzeniem autentyczności dokumentu”. Jak widać, tłumacz musi stwierdzić, czy wykonał tłumaczenie na podstawie oryginału, czy też nie.
Tłumaczenie poświadczone za zgodność z oryginałem dokumentu źródłowego
Aby poświadczyć tłumaczenie za zgodność z oryginałem, tłumacz po pierwsze musi mieć do niego wgląd. Oznacza to, że o ile takie poświadczenie jest klientowi potrzebne, źródłowy dokument będzie musiał zostać tłumaczowi dostarczony osobiście, pocztą lub kurierem. Oryginałem nie jest zdjęcie, skan itp. W przypadku dokumentów elektronicznych za oryginał należy uznać dokument opatrzony podpisem elektronicznym lub pieczęcią elektroniczną. Do tłumaczenia poświadczonego co do zasady tłumacz przysięgły może dołączyć kopię oryginału, a w przypadku tłumaczenia na język obcy, które ma zostać wprowadzone do obrotu prawnego za granicą, może to być nawet obowiązkowe (zob. szczegółowo w § 64 Kodeksu). Poza tym warto zwrócić uwagę na fakt, że poświadczenie nie rozstrzyga o autentyczności dokumentu źródłowego. Tłumacz jest oczywiście zobowiązany zwrócić uwagę na wszelkie nieprawidłowości w dokumencie, np. zmiany, poprawki czy ślady ingerencji i opisać je w uwadze bądź adnotacji. Ponadto tłumacz przysięgły poświadcza tłumaczenie za zgodność z oryginałem, jeśli ten nie budzi jego zastrzeżeń. To pokazuje, jak istotne jest fizyczne, bezpośrednie zapoznanie się przez tłumacza z dokumentem – oczywiście o ile tłumaczenie ma być poświadczone za zgodność z oryginałem.
Tłumaczenie poświadczone za zgodność z kopią dokumentu źródłowego
Bardzo często – zwłaszcza w przypadku świadczenia usług tłumaczeniowych na odległość (online) – do tłumacza nie trafia oryginał dokumentu. Niekiedy zdarza się też, że oryginał uległ zniszczeniu czy zagubieniu. Tłumacz najczęściej ma zatem do czynienia z pewnego rodzaju odpisem (kopią) pierwotnego dokumentu w postaci skanu, zdjęcia czy kserokopii. Zgodnie z § 62. ust. 1. Kodeksu „Tłumaczenie dokumentu niebędącego oryginałem należy połączyć w sposób trwały z kopią tego dokumentu. Tłumaczenie opatruje się następnie podpisem i odciskiem pieczęci okrągłej tłumacza przysięgłego. Kopię niebędącego oryginałem dokumentu źródłowego dołączoną do tłumaczenia opatruje się podpisem lub parafą, odciskiem pieczęci imiennej lub innymi adnotacjami określonymi w § 26 ust. 2. Fakt dołączenia kopii do tłumaczenia tłumacz stwierdza w formule poświadczającej zgodność tłumaczenia z dokumentem niebędącym oryginałem, którego kopia dołączona jest do tłumaczenia”.
Wymóg dołączenia do tłumaczenia kopii jest o tyle istotny, że docelowy odbiorca tłumaczenia może porównać ją z oryginałem dokumentu, który zostanie mu przedstawiony wraz z tłumaczeniem poświadczonym. Warto dodać, że tłumaczenie dokumentu niebędącego oryginałem nie jest pod względem mocy prawnej mniej wartościowe niż tłumaczenie z oryginału. Różnica między nimi polega na dokumencie źródłowym, z którego korzystał tłumacz. Ocena faktu, że był to oryginał albo kopia, jest pozostawiona osobie czy instytucji, której tłumaczenie zostanie przedstawione. W większości przypadków tłumaczenia poświadczone wykonywane na podstawie odpisów są akceptowane i nie budzą wątpliwości. Tym niemniej warto zauważyć, że szczególny przypadek stanowią polskie urzędy stanu cywilnego. Są one niechętne tłumaczeniom zagranicznych aktów stanu cywilnego niesporządzonych na podstawie oryginałów i zdarza się, że żądają przedstawienia nowego tłumaczenia już z właściwym poświadczeniem. Jest to praktyka cokolwiek wątpliwa – zwłaszcza w przypadku, gdy tłumacz załączył do tłumaczenia wydruk skanu czy fotografii, a urzędnik otrzymuje do wglądu oryginał i jest w stanie je ze sobą porównać. Tak czy inaczej, w razie wątpliwości należy dopytać docelowego odbiorcę tłumaczenia o jego oczekiwania. Warto dodać, że zgodnie z przytaczaną wyżej ustawą w przypadku wykonywania tłumaczenia na podstawie odpisów poświadczonych (np. kserokopia poświadczona przez radcę prawnego) wskazuje się, kto dokonał poświadczenia. Podobnie należy postąpić w przypadku tłumaczenia sporządzanego z innego tłumaczenia poświadczonego (np. tłumaczenie było sporządzone z języka niemieckiego na polski przez tłumacza przysięgłego języka niemieckiego, a następnie okazuje się, że trzeba je przetłumaczyć na język angielski).
Problematyczny przypadek stanowią dokumenty elektroniczne niezawierające podpisu elektronicznego. Nierzadko zdarza się, że w takiej formie występują nawet dokumenty urzędowe, w szczególności dokumenty zagraniczne. Możliwość łatwego powielania dokumentów w postaci plików, a także dokonywania w nich zmian niewykrywalnych dla tłumacza prowadzi do wątpliwości, czy w takim przypadku tłumacz przysięgły ma do czynienia z kopią czy z oryginałem. Wydaje się, że nie ma na to pytanie dobrej odpowiedzi, choć Kodeks Zawodowy Tłumacza Przysięgłego czy ustawa nie przewidują trzeciej możliwości. Zgodnie z § 25 ust. 1 Kodeksu „dokument może mieć formę oryginału, odpisu poświadczonego albo odpisu niepoświadczonego”. Nie oznacza to, że w rzeczywistości nie występują sytuacje graniczne. Zgodnie z ust. 2 i 3 powołanego postanowienia „oryginałem są dokumenty pierwotne […]”, zaś „odpis dokumentu stanowi dokładne odwzorowanie dokumentu pierwotnego lub noszącego znamiona oryginału i może mieć formę odpisu poświadczonego przez uprawnioną osobę albo niepoświadczonego […]”. Wobec trudności z określeniem, czy w świetle przytoczonych definicji niepodpisany dokument elektroniczny stanowi odpis czy oryginał, a zarazem chcąc uniknąć poświadczenia nieprawdy, wydaje się, że należałoby stwierdzić w formule poświadczającej zgodność tłumaczenia z dokumentem elektronicznym (bez użycia słów „odpis”, „oryginał” itp.) i załączyć do tłumaczenia jego wydruk. W naszym przypadku repertorium tłumacza przysięgłego z tak określoną formą dokumentu źródłowego nie zostało w żaden sposób zakwestionowane w trakcie kontroli przez Wydział Kontroli Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Formuła poświadczająca tłumacza przysięgłego
Warto dodać, że na poświadczenie tłumaczenia składa się formuła poświadczająca oraz znajdujące się pod nią odcisk pieczęci okrągłej tłumacza przysięgłego i jego własnoręczny podpis. W przypadku tłumaczenia poświadczonego w postaci elektronicznej zamiast pieczęci i odręcznego podpisu tłumaczenie opatruje się kwalifikowanym podpisem elektronicznym.
Formuła może brzmieć w następujący sposób:
Niniejszym poświadczam zgodność powyższego tłumaczenia z [oryginałem/skanem/fotokopią/kserokopią …] dokumentu w języku angielskim, [[którego(-j) [kopię/wydruk] załączam]]. Przemysław Kusik, tłumacz przysięgły języka angielskiego wpisany na listę tłumaczy przysięgłych prowadzoną przez Ministra Sprawiedliwości pod numerem TP/15/20.
Więcej informacji na temat formuły poświadczającej można znaleźć w artykule A. D. Kubackiego pod adresem https://pressto.amu.edu.pl/index.php/cl/article/download/6486/6502
Na koniec warto wspomnieć, że w interesie pewności obrotu gospodarczego i samego tłumacza przysięgłego jest zadbanie o prawidłowe brzmienie formuły poświadczającej. Zgodnie z art. 271 Kodeksu karnego: „§ 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”. Brzmienie tego przepisu każe zwracać uwagę na formę dokumentu źródłowego, za zgodność z którym tłumacz poświadcza tłumaczenie, zwłaszcza że wskazanie tej formy jest wymogiem wyrażonym wprost w ustawie.
Podsumowując:
- „Tłumaczenie przysięgłe” nie istnieje. Tłumaczenie, które sporządza tłumacz przysięgły, stanowi tłumaczenie poświadczone lub tłumaczenie uwierzytelnione.
- Tłumaczenie jest poświadczane za zgodność z dokumentem źródłowym, przy czym należy określić, czy miał on postać oryginału, czy inną.
- Tłumaczenia sporządzane z odpisów (kopii) nie są gorsze i są najczęściej przyjmowane bez zastrzeżeń. Kwestia oceny tego, jaką postać miał dokument źródłowy, należy jednak do odbiorcy. W razie wątpliwości należy upewnić się co do jego oczekiwań.
- Należy zwracać uwagę na prawidłowe określenie postaci pierwotnego dokumentu w formule poświadczającej, aby nie narazić się na odpowiedzialność karną.
ENGLAW – WYSOKIEJ JAKOŚCI TŁUMACZENIA PRAWNICZE
W EngLaw koncentrujemy się na tłumaczeniach prawniczych i urzędowych, stanowiących naszą wiodącą specjalizację. Wykonujemy tłumaczenia poświadczone oraz zwykłe. Tłumaczenia są wykonywane na podstawie oryginałów, kopii i dokumentów elektronicznych. Usługa tłumaczenia może zostać wykonana całkowicie zdalnie (online).
Tłumaczenia prawnicze z języka polskiego na angielski i z języka angielskiego na polski są wykonywane przez tłumacza przysięgłego i prawniczego posiadającego wykształcenie prawnicze, filologiczne i translatoryczne, autora artykułów naukowych poświęconych zagadnieniom prawnym i przekładoznawczym. Wszystkie tłumaczenia są kilkukrotnie weryfikowane po wykonaniu.
ZAPRASZAMY DO SKORZYSTANIA Z PROFESJONALNYCH USŁUG ENGLAW!
Usługi zdalne i online w całej Polsce i za granicą
Tłumacz przysięgły języka angielskiego: Ruda Śląska Halemba
Tłumacz przysięgły języka angielskiego: Ruda Śląska, Mikołów, Katowice, Gliwice, Zabrze i okolice
Post your comment